Inspiracja napłynęła ze strony KUKBUK
Mąż wczoraj "nakradł" dla mnie bzu, więc, oprócz maślanego zapachu tarty, w domu dominuje kwiatowy zapach niebieskich cudeniek.
Uwaga - przepis jest wegetariański, nie wegański.
Do przygotowania ciasta potrzebne składniki to:
- 100 g twardego masła;
- 1 duże jajko;
- 225 g mąki żytniej (u mnie typ 720).
Do przygotowania "farszu":
- pęczek botwinki;
- ok. 100 g utartego żółtego sera (w zależności od upodobań);
- 250 g jogurtu naturalnego lub trochę mniejsza ilość śmietany słodkiej;
- 2 jajka;
- gałka muszkatołowa, pieprz, sól, świeże zioła np. bazylia - wg uznania.
Mąkę rozgnieść z masłem rękoma, po czym dodać rozbełtane jajko. Wyrabiać do uzyskania zwartej konsystencji. Uformować kulę, zawinąć w folię aluminiową i odłożyć na 30 min do lodówki.
Po schłodzeniu rozwałkować na dość cienki placek i ułożyć w formie do tarty. Piec 15 min w 200°C (można obciążyć ciasto grochem żeby nie rosło).
W tym czasie można przygotować masę serowo-jajeczną przez wymieszanie wszystkiego ze sobą (oprócz botwinki).
Po wyjęciu ciasta z piekarnika, ostudzić je lekko i ułożyć na nim pokrojone liście, łodygi i małe buraczki. Zalać masą serowo-jajeczną.
Piec w piekarniku w 200°C przez 30 min.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz